cze 01 2004

dzień dziecka


Komentarze: 3

Dzisiejsze święto uczciłyśmy z dziwczynami z klasy, kulturalnie pijąc wino w szatni. Wino robił Alicji ojciec i było pyszne. Chba tylko raz piłam lepsze wino domowej roboty. Cóź, z braku ciekawszych zajęć w szkole rzyszłość naroduu musi się rozwijać w taki właśnie sposób. Z rozrywek domowych: miałam zaszczyt pouczenia się chemii, od święta mogę.

pajakk : :
irena
05 czerwca 2004, 23:33
tak tak to fakt robimy nic i moze jakos potrafie zrozumiec takie pomysly na umilanie szkolnego czasu, ale jednak bylabym wieksza optymistka, bo mimo wszystko wierze w nas i mysle ze jestesmy bardziej kreatywni i przedsiebiorczy i potrafimy znajdowac sobie ciekawsze, lepsze i rozwijajace nas formy.
bblackrose
02 czerwca 2004, 21:47
...a winko faktycznie słodziutkie było :-) i zobaczysz Pokorka, że takie \"zajęcia\" jednoczące klasę ;-) dają więcej efektów niż normalny pobyt w szkole... sama wiesz co ostatnio robimy w szkole (przypominam->robimy NIC ;-p) pozdrawiam :-)
01 czerwca 2004, 23:22
zazdroszcze :)) ja w szkole nie pilam heh

Dodaj komentarz