Archiwum kwiecień 2004, strona 1


kwi 12 2004 zmiana
Komentarze: 2

Niestety 1/3 mojego wczorajszego planu skazana jest na niepowodzenie :-( Moja  matka zakomunikowała mi dziś, że muszę iśc do cukierni i sprzedawac lody, budząc mnie do tego brutalnie przy użyciu zimnej wody. Lany poniedziałek powinien być zniesiony. Na szczeście plany wieczorne nie uległy zmianie.

pajakk : :
kwi 12 2004 try again
Komentarze: 1

Nie cierpię jak ktoś podaje do mojej wiadomości innformację : Please try again later.... ble ble ble. Właśnie tak zrobiła strona silver screen żeby ktoś czasem nie pomyślał, że wydzwaniam po nocach do jakiś lowelasów.

pajakk : :
kwi 12 2004 kolacja ze śnadaniem
Komentarze: 0

Moje lenistwo osiągnęło dziś swoje apogeum. I co gorsza jutro pewnie też osiągnie :-D I jest mi z tym raczej dobrze. Otóż plany na jutro wyglądają zachęcająco: cały dzień błogiego lenistwa + oglądanie filmów i lektura jakiejś odmóżdżającej gazety (cosmo?!) a wieczorem uzupełnianie braku % w moim organizmie w towarzystwie Tomka i jego znajomych, którym zdecydowanie daleko od abstynencji. A na zakończenie tak pasjonującego dnia będę mogła zasnąć wtulona w ukochane ramiona.

Powiedziałam o planie ojcu (bez szczegółów rzecz jasna) i delikatnie zakomunikowałam mu, że nie wróce jutro na noc i przyjął to zaskakująco spokojnie, pewnie dlatego, że wybudziałm go niechcąco z drzemki. Hehe. A rozwój intelektualny zostawię sobie na wtorek. Chyba, że kac weźmie górę.

pajakk : :
kwi 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Wyprostowałam sobie włosy. Nie żeby normalnie były kręcone ale to taka mała wariacja na wiosne. Fajne.  Taka nagroda u fryzjera, za cały dzień sprzątania.

A na koniec dnia bardzo przyjemny wieczór z T.

A na początek dnia dzisiejszego to jeszcze mnie czeka historia.

pajakk : :
kwi 09 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Taki mam dziś smutne przemyślenia. po wczorajszym filmie. Zawsze wydawało mi się, że nie boje się śmierci. Owszem, swojej nie ale kogoś  bliskiego. Nie wiem czy dałabym radę.

A ze spraw codziennych: dzisiejszy dzień spędziłam podobnie jak jakieś 50% społeczeństwa, czyli sprzątając. Tym sposobem sprzątnęłam dziś tylę, że aż dumna z siebie jestem.

A właściwie to jakieś dwie godziny temu miałam iść spać. To było takie moje postanowienie. Kolejne niezrealizowane.

pajakk : :