Archiwum styczeń 2004


sty 31 2004 piątek - tygodnia koniec i początek
Komentarze: 1

Planowaliśmy dziś z Tomkiem ( w knajpie)  wyjazd w góry. Zapowiada się bardzo ciekawie. W ogóle ferie będą świetne. Jutro koncert i osiemnastka. Muszę jeszcze odrobić z Anka naszą tradycję. Tradycja ma kaca później.... więc może we wtorek? Tak, wtorek brzmi dobrze.

pajakk : :
sty 29 2004 wreszcie wolne
Komentarze: 1

Planowo powinnam jeszcze jutro pójść do szkoły ale jednak zrezygnuję z tej przyjemności. A ferie zapowiadają się całkiem przyjemnie...  Póki co, na jutro planuję słodkie lenistwo. Ku mojej ogromnej radości :)))))  A swoją drogą dziś nie wydarzyło sie nic godnego poświęcenia uwagi. See you soon!

pajakk : :
sty 29 2004 postanowienie
Komentarze: 2

Zapisuję to tu: po pierwsze - żebym pamiętała od kiedy, a po drugie żebym pamiętała o tym w ogóle. Więc mam bardzo ambitne postanowienie, które zostało spowodowane ostatnim zonkiem. Im dłużej wytrzymam tym lepiej.

Doszłam do wniosku, że nauczyciel od historii powinien być stary. i to nie ze względu na jego wartość historyczną ale powinien umieć opowiadać historię tak jak opowiada się bajki. nie jak moja pani pseudoprofesor, która trajkocze przez całą lekcję jak radziecki karabin maszynowy, z mizernym skutkiem z resztą.

pajakk : :
sty 27 2004 dobrze
Komentarze: 3

Dobrze bo dzień był raczej dobry. Była poważna rozmowa. Poważna ale nie trudna. Na szczęście problem poruszania pewnych tematów nie stanowi już dla mnie kłopotu. Wszystko zostalo wyjaśnione. Tomek nie gniewa sie na mnie. Jest wyrozumiały i kochany. Jest trochę zły na mnie, że nie dbam o swoje zdrowie. Nie dbam. To racja.

Wypinam sie dziś na moją szkołę. Nie pójdę. Nie mam ochoty. Ujawnia się tu mój materializm albo raczej ..... lenistwo ;-) Lepiej będzie jak sobie dłużej pośpię.

Tomek stwierdził dziś, że pójdziemy na bal. Właściwie stwierdził to już wcześniej, dziś o tym postanowił ostatecznie. Tylko....ja nie pasuję na ten bal. Ani na ten ani na żaden inny. Bal organizuje szkoła, w której pracuje T. Będą tam więc wszystkie te stuknięte nauczycielki. Co pół godziny, niezależnie od tego czym akurat się zajmują, robią przerwę na kawę i ploty. To jest niemal jak rytuał. Będzie ciekawie... Hmmmm.... ciekawe jeszcze jak uczesze moje dredy, które wymagają szybkiego poprawienia albo czegokolwiek innego. Śmiem wątpić, że z tej okazji poleci mięso przed lustrem. Dużo mięsa. Karnawału się zachcialo. Najpierw jednak dawka dobrej siły na koncercie Pidżamy Porno. Już w sobotę. Czekam.

pajakk : :
sty 25 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Powiedz, ze jutro będzie  dobrze. Wymagam tego.

pajakk : :