Komentarze: 5
Dzisiaj byłam w nieszczęsnym mieście Łódź i moim oczom ukazał sie niecodzienny widok. Otóż w autobusie na przeciwko mnie siedziała pani. (nie nie, to jeszcze nie było to dziwne) Pani ta wiozła ze sobą kwiatki. Na tych kwiatkach były metki z kodem kreskowym. Może jestem jakaś nie na czasie ale czy można już kupić cięte kwiaty w supermarkecie?
A tak swoją drogą to zajmuję się właśnie snuciem po domu ( co by się nie uczyć) I dobrze mi z tym. Jutro niestety muszę przezwyciężyć sowje lenistwo i pojawić się w szkole.