Komentarze: 0
Jako nezwylke pracowite stworzenie ;-) zwleklam się dziś z łóźka o godzinie UWAGA UWAGA !!! 7:30, mimo ze mam wolne. Pojechałam z matką pomóc jej w cukierni, umyłam maszynę w cukierni. Teraz idę się uczyć niemieckiego. A óźniej przyjdzie Daga bo mam jej pomóc w historii. Aż mi to schlebia, że ktoś chce żebym mu pomogła bo jestem dobra. Chyba w piórka obrosnę jak Daga zaliczy dobrze tą historię. To tyle ze spraw takich codziennych.
Sprawą niecodzienną (buuu!!!) są moje wakacje. Plany co trochę mi się zmieniaja ale teraz to już cos konkretnego. Otóż pewnie popłynę na rejs na Bałtyk. I teraz póki co bardzo wierzę w realizację tego planu. Jutro ostateczna decyzja.